DESANT NOWOEKRANOWICZÓW NA UWAŻAKA !

no to

...urze juz przejęte...po co wywalać otwarte drzwi i otwierać nowy tygodnik ...jest okey...akcja "liść dębu" jest dopinana...cholerka, włosy na plecach mi się zjeżyły z adrenalinki ..muszę szybko kręcić 20 odcinek Kurnika ...

A to ci dopiero się porobiło!

""Dziennikarz, który pójdzie pracować do Uważam Rze będzie bez honoru"

Cezary Gmyz"

Bez honoru to jest ten, co bierze od kogoś pieniądze i się jeszcze przecił niemu buntuje (oraz buntuje innych),

Laudetur Iesus Christus et Maria semper Virgo

Gmyz ma rację.

I tyle w temacie.

@panMarek 22:09:43

Właśnie tak, gdyby mój pracownik kradł mój jakikolwiek materiał np. budowlany a później robił z niego konkurencyjny dom to też wyrzuciłabym na zbity pysk- to poprostu złodziej i oszust. On potem sobie oskarża, że go wyrzucono ale nie doda iz to za jego przewinienia.

Ludzie chyba przestali już zupełnie myśleć.

Pozdrawiam.

@grazss 22:39:34

Masz rację, ze ona ma rację. Bo jak to Gmyz nie miał by racji? No nie. Przeciez to prawiecowi ałutorytet. Prawda? Nie wypada inaczej.

@taba 22:40:15

Nie przestali mysleć, tylko sobie ścielą kolejne nienaruszalne, ciepłe gniazdka:)

?

Na pewno te całe zawirowania są zastanawiające. Pytanie: Co będzie miała z tego Polska i Polacy? Widzimy tylko troszkę na zewnątrz. Ale jak było w środku? Wiele zdarzeń w historii najnowszej mają inny wymiar zperspektywy tylko kilku lat!

2013-01-20 23:14:02, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

@radosław1 22:58:00

część tak ale reszta śpiiiiii.

@trybeus 21:18:28

przepraszam jeżeli się mylę ale czy to nie pan proponuje w swym programie naprawy Polskiej gospodarki spółki właścicielsko- pracownicze bo jeżeli tak to chyba by pan wywalił takiego pracownika który jest pracownikiem zakładu jednocześnie tworzy konkurencję.

Poza tym to ciesze się że Gmyz nie pisze dla Uważam Rze, przynajmniej mogę spokojnie kupić ten tygodnik bez obawy że tam są reprezentowane poglądy w większości polaryzujące Polską scenę polityczną co jest zwykłym manipulowaniem wyborcami POPISowskimi

@radosław1 22:56:48

Nie, nie dlatego.

Już to raz wyjaśniałam, więc skopiuję tamten mój komentarz:

Pracownicy, którzy się z firmą identyfikują, są dla niej na wagę złota. A gdy jeszcze zwiększają jej dochód i prestiż - to już w ogóle.

Tak było z grupą dziennikarzy URze - oni to pismo stworzyli, oni nadali mu konkretny profil, oni zapewnili zwiększającą się poczytność tygodnika.

Oni byli w Presspublice na wagę złota.

Przez machloje rządowe, wydawnictwo zmieniło właściciela i dziennikarze zostali sprzedani. Pewnie im było żal odchodzić i porzucać swoje dziecko (a takim był ten tygodnik) - nadzieja wszak umiera ostatnia, a gdzieś tliła się ona pewnie, że może ta sprzedaż, to jednak nie dil z rządową mafią.

Być może były jakieś rozmowy z Hajdarowiczem i on zapewnił im solennie, że gdzież tam, że dla niego tylko poczytność i popularność się liczą.

Nocne spotkanie z Grasiem pewnie ostatecznie otwarło im oczy.

Obecne URze, to już inne pismo - dla mnie jest martwe, a ci, którzy je przejęli to stworzenia, które lubią żywić się martwymi organizmami.

Nie dziwię się dziennikarzom, którzy to pismo powołali do życia, że źle oceniają hieny.

@Mariovan 23:14:02

"Nowoekranowicze (obecni i ex):"

@grazss 23:29:07

Warto kopiować bo mam podobne odczucia. Dlatego napisałem, że jak to było naprawdę to kto to wie?

@calaka 23:33:39

Założenie URze pamiętam doskonale. To był autorski tygodnik konkretnych dziennikarzy. I to oni spowodowali, że pismo zdobyło w krótkim czasie taką poczytność. I nie dziwię im się, że po tych właścicielskich zmianach nie zdecydowali się od razu na odejście.

Obecne "Urze", to już inny tygodnik i na pewno będzie miał innych czytelników - przypuszczam, że o wiele, wiele mniej, niż miało tamto "Urze".

Ja mam wykupioną prenumeratę, niestety - i kilka razy przejrzałam treść artykułów.

To już nie to.

I nie chodzi mi o tematykę, czy poglądy tam prezentowane.

Teksty są ciężkie, bez życia, kiepskie stylistycznie, albo nudne.

Autor

Artur Zawisza, Robet Winnicki (wywiad). - Wywiad był dla starej redakcji co Winnicki wyraźnie powiedział.

Szeremietiew też coś pisał, że dawno temu wysłał do nich tekst, którego nie opublikowali.

Tomasz Urbaś, Mariovan - odeszli w niezbyt sympatyczny sposób

Pińscy to wiadomo

@grazss 23:29:07

Jakos tak sie składa, ze posiadam auto i to w dodatku nie polskie i przypuszczam, że zawdzieczam to wielu także wyrzuconym konstruktorom w fabryce samochodów. Jeżdże tym autem i nie przejmuję sie tym kto je zaprojektował a kto za to otrzymał pieniądze.

Polska była budowana przez cały naród w wielu miejscach Polski. I jak zabierano ludziom te zakłady pracy które oni zbudowali i ich rodziny, to jakos Gmyz nie urywał sobie guzików u koszuli. No chyba ze przeoczyłem.

Trzeba jasno poqwiedziec po raz kolejny. Dobrze im sie działo to brali pieniądze. Teraz pieniądze bedą brac inni.

Mieli wystarczająco duzo czasu, żeby zawalczyc o uczciwość nie tylko dla siebie. Ale jak widac własne 4 litery były wazniejsze, a dzisiaj lament ałutorytetów.

Kichac na takie autorytety.

@grazss 23:51:51

Ja na nowe Urze nie narzekam. Spodziewałem się dramatu, ale nad podziw dobrze sobie radzą.

Zarzeczny - debeściak. Urbaś - debeściak. Ikonowicz kontra JKM - o to chodzi w różnicach poglądów. Pietkun dość ciekawie. Brakuje lekkosci Mazurka i Zalewskiego, bo ten cały Otoka Frąckiewicz wywołuje uśmiech tylko u własnego chomika. Pińscy trochę przynudzają, ale na szczęście nie wykonują takich pretensjonalnych jednojajowych ataków na interlekutora jak Karnowscy.

Ziemkiewicza brakuje. Bez Łysiaka - jak bez ręki.

pozdrawiam

@R.Zaleski 00:09:43

Tematem nie jest stara czy nowa Redakcja URze - tematem są nowoekranowicze (byli i obecni). Wszyscy z ww. prowadzili\ prowadzą bloga na NE, niektórzy ograniczyli się do komentowania.

PS Do kogo mieć pretensje, że Szeremietiew nie został wcześniej opublikowany, a jeśli już został opublikowany (i to jest ten tekst) to komu należy się podziękowanie.

@Prezydent RzBiK 00:27:01

Ty tu nie ściemniaj w temacie tematu notki.

Bo tematem jest reklama Urze - wymieniłeś przecież wszystkie opublikowane w ostatnim wydaniu tytuły artykułów pod pretekstem, że niby nowoekranowicze itd...

A odwdzięczy się chociaż owo "Urze" jakoś za tę reklamę?

Jakimś cytowankiem, chociażby?

C.Gmyz to C.Gmyz,a JKM to JKM

Nie zdarzyło mi się przyłapać P.Gmyza na pisaniu nieprawdy.

@grazss 00:41:36 Jeśli już to nie tyle reklamuję URze co daję (za free) odpór nagonce, której sam kiedyś doświadczyłem

Może mi niekoniecznie, LS być może.

@grazss 23:51:51

Nudne bo większość piszących teraz tam ludzi to nudziarze. Poglądy słabe i naciągane (dla mnie).

Np.: jak jesteś przeciwnikiem morderstw (aborcji) to nie kupujesz periodyku z treścią: 100 sposobów jak zabić nienarodzone dziecko.

2013-01-21 02:12:10, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

@Prezydent RzBiK 01:12:41

Prawo kolegów blogerów robić to, co robią.

Ale ja jednak nie podałbym na tacy swoich danych osobowych Hajdarowiczowi i jego koledze ZDRAJCY ze specsłużb. Nie wiadomo komu te dane potem udostępnią.

Wkrótce takich dziwnych wolt jakiej doświadczył Free Your Mind może być więcej. I to całkiem przypadkiem w szeregach tych którzy zaczęli pisać dla Hajdarowicza.

Panowie, uważajcie na siebie. Chyba wszyscy wiemy, że w tym kraju ludzie z dawnej bezpieki mogą wszystko i wszędzie załatwić na waszą niekorzyść jak nie będziecie robić i pisać tego, co sobie zażyczą.

Szczególnie niepokoi mnie fakt, że dla URze pisze też Mariovan. Wiadomo chyba, z jakiego powodu.

2013-01-21 04:36:38, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

@Mariovan 04:36:38

"uważam rze" Mariuszu to właśnie Ty masz racje.

Jest to nadużycie i wykorzystywane nazwisk i nicków do darmowej promocji tego tytułu na nE.

Ale chyba się domyślam dlaczego autor to robi.

Może doczekamy w imię lojalności, choć małej wzmianki o LS ?.

Oby nie.

@Mariovan 04:36:38

Mam inne zdanie. Pierwsze, bo o tobie pamiętam, a ty o mnie najwyraźniej nie.

2013-01-21 07:37:57, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

@rip LunarBird CLH 03:18:43

Dane osobowe? I kto to mówi - pierwszy informer wśród BiK-ów NE, he he

Mariovan to kolega Tomka Urbasia (Wolność i Godność).

2013-01-21 07:42:01, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

2013-01-21 07:44:44, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

@Mariovan 02:12:10

Ale razem czasem komentujecie :)) Co do Tomka to nie znam dokładnie sprawy, chyba poszło o jakieś pieniądze? Poszedł pozew?

@Andrzej Słonawski 05:40:56

Oby tak. Tak samo jak z lokalem w NE dla LASU SMOLEŃSKIEGO na Nowym Świecie - idzie się tam, gdzie cię mile widzą. Proste.

Cóż. Jak to mówią, mam: "zespół uczuć mieszanych"

Niewątpliwie plusy to szansa na edukację jakiejś części lemingów. Dzięki "wyrwaniu URz z wrażych łap PiSowskich klakierów" mogą po niego sięgnąć bez obawy "obciachu" na Salonach. Nadal wymaga to trochę więcej odwagi bo to jednak nie Niusłik ani Polytyka ale jednak już można. Na pewno będzie tam sporo odważnych i ciekawych tekstów, więc może przynajmniej niektórym trochę otworzą się oczy na rzeczywistość.

To byłaby taka trochę misja ewangelizacyjna i chciałbym wierzyć, że właśnie o to chodzi w całej tej akcji z przejęciem URz.

Ale niech te plusy nie przesłonią nam minusów. A właściwie jednego minusu, czyli wiarygodności.

Co do jednego nie musimy się chyba przekonywać - tu o wszystkim ostatecznie decyduje Hajdarowicz.

Fajnie byłoby tak: "Ty nas wpuściłeś a my ci tu pod nosem będziemy zbawiać Polskę i nawet tego nie zauważysz".

Ale jest tak: "Piszecie tyle na ile wam pozwalam. Na razie pozwalam na dużo ale czasem poproszę was o to i owo. Poza tym sami wiecie, że niektórych rzeczy wam ruszać nie wolno. Sami się domyślicie, których".

W sumie więc - może dobrze, że jest takie URz.

Ale ja tego już nie czytam.

@Paragraf 08:17:50

E tam od razu "przejęcie". Zasugerowały cię wklejone do artykułu fotki :)

Czy Hajdarowicz decyduje, chyba nie - stawiam że Piński. Lecz gdy gdzieś ma się pojawić "trotyl" czy "Smoleńsk" (choć sprawa dotyczyła Rzepy, a nie URze) to prawie na pewno idzie sygnał.

@Paragraf 08:17:50

"Ale niech te plusy nie przesłonią nam minusów. A właściwie jednego minusu, czyli wiarygodności."

Wiarygodność Redakcji i autorów się wypracowuje. To musi potrwać. Co się tyczy nowych autorów to na NE dobre o sobie dali świadectwo. Warto dać im szansę, bo przecież nie chcemy wszędzie czytać Widsztajnów i spółki, tak samo jak nie chcemy oglądać w TV non stop Lisów i Kuców (chodzi mi o to, że to zwyczajnie mdli).

Ziemkiewicz też kiedyś był debiutantem. Ciekawe czy na niego też poszła nagonka z jedynie słusznej strony, tak sobie myślę. Czy była wtedy w ogóle była jedynie słuszna "nasza" strona? Chyba jednak nie, a na pewno nie aż tak słuszna.

@Prezydent RzBiK 09:05:27

Wiarygodności poszczególnym autorom oczywiście nie ujmuję. I bardzo dobrze, że mają się gdzie rozwijać. Ale wiarygodność całego pisma to jednak co innego. Nawet w GW piszą czasami porządnie ludzie, choć raczej w niszowych działach.

Pytanie jest zasadnicze - ile im wolno i co muszą za to, że im wolno? No i oczywiście - kto o tym decyduje. Zgadzam się, że nie Hajdarowicz, tylko ktoś nad nim. Że to Piński? Hm? No to już Ty powiedziałeś ;-)

@Prezydent RzBiK 08:52:39

No dobra - nie "przejęcie" tylko na razie "desant". Rozumiem, że walki jeszcze trwają. :-)

@Paragraf

Masz tendencje do nadinterpretowywania tego co napisałem. Piński jest Red. Naczem i odpowiada za to co się ukazuje.

Każdy pisze za siebie i o sobie świadczy. Wolno oczywiście wszystko, jakżeby inaczej. Gdy jest konflikt decydują czy to jest ich czy nie ich.

@Prezydent RzBiK 01:12:41

Myślę, karkaż, że się na tym Pińskim boleśnie przejedziesz - ale to Twój wybór.

Ponieważ Cię lubię i za tę akcję LS cenię - to próbuję powstrzymać od nieprzemyślanych zachowań. Ale cóż - dorosły jesteś.

Karkażur

Hej, hej - zapomniałeś jeszcze mnie podać i zaznaczyć na niebiesko - patrz pkt 10. ;]]]

Ps. Ja napisałem - "Urze nie skreślam. Wręcz się cieszę, że poprzez zawirowania z Gmyzem poszerzyła się nam prawicowa prasa i zamiast jednego tytułu będą trzy, jak się jeszcze Lisicki zorganizuje."

@jazgdyni 12:50:23

Napisz coś fajnego przecież masz dryg. Wezmą, niby czemu by mieli nie wziąć.

@Prezydent RzBiK 14:32:43

Ni kuś szachisto !

Jutro lecą do swoich śmieci na północy świata.

dobrze wiedzieć

nie kupuję ale nie wygląda najgorzej. żeby tak na NE był desant, byle naszych ;)

@Prezydent RzBiK 07:46:07

Nie poszedł i nie pójdzie. Tomek machnął ręką na te kilka stówek, które NE był mu winien. Rozmawiałam z nim w sobotę na spotkaniu z Robertem Winnickim i Przemkiem Holocherem. Miło było się spotkać w takim gronie - byli redaktorzy niedoszłych oddziałów NE w Polsce - trzymiesięczni wolontariusze nie z własnej woli.

@Ciri 22:27:05

Jest to niewątpliwy plus NE, że ludzie się poznali.

@night rat 15:43:32

...o to, to...pełna zgoda ...pozdrawiam niepoprawnie

@Prezydent RzBiK 22:34:46

Tak to prawda - gdyby nie było inicjatywy zrobienia oddziałów -

z taką właśnie wtedy do Warszawy 8 listopada przyjechaliśmy - to byśmy się pewnie tak szybko nie poznali. Chociaż wielu z nas docenia pod tym względem Facebooka.

Tyle że tygodnik niestety przerósł Janka Pińskiego, bo wymagać, to można jak się komuś płaci - a nie jak jest to praca za frico.

Poza tym złej baletnicy to i rąbek i spódnicy przeszkadza. Każdy tekst można odwalić jak chce się z niego nie skorzystać i mieć pretekst do niezapłacenia. Poza tym niestety również sprawa podległości organizacyjnej się zmieniała z tygodnia na tydzień. Nie mówiąc o koncepcji kontentu.

@Ciri 23:26:04

Źle to było zorganizowane i mało przejrzyście. Tygodnik, który miał dodać NE skrzydeł - pociągnął go w dół.

@Prezydent RzBiK 07:41:08

Co do Mariovana to racja, pomyliły mi się nicki. Nicka tego gościa nawet na oczy nie widziałem więc źle mi się skojarzył.

Nie mogę powiedzieć, że nie rozumiem podejścia Mariovana, Łazarza czy Pińskiego. To liberałowie. Rzucił im Hajdarowicz ochłap, to się cieszą "sukcesem". Ja bym za taki sukces podziękował i odwrócił się dupą, swoją godność mam i zdychającego tygodnika chodzącego na smyczy Tuska bym nie reanimował.

Powiem brutalnie, jak jutro Jana Pińskiego albo Mariovana dopadnie "seryjny samobójca" albo postanowią nagle wstąpić do PO to tylko wzruszę ramionami. Dla mnie to nie są ludzie ważni.

Co innego Łazarz. Dorosły facet i wie co robi, ale mam nadzieję, że nie ma złudzeń co do tego z jakimi ludźmi robi interesy Hajdarowicz. A Łazarz przecież zdążył już zapewne bardzo wielu znajomych Hajdarowicza z dawnych specsłużb wkurzyć swoimi tekstami.

Nie podoba mi się ta sytuacja.

@rip LunarBird CLH 01:40:30

Demonizujesz. Jakie interesy? Interesy to może robić Opara, a i to raczej poza PRL-em póki co. Przecież w dużej mierze właśnie dlatego jest z kasą jak jest.

Te "ochłapy"pewnie zwielokrotnione żarli inni aż miło. Nie żałuj więc innym, tamci też kiedyś byli rookies.

Myślę, że gra jest wielopoziomowa. Nie wiesz kto jest dziś wrogiem, a kto przyjacielem, a kto nim będzie jutro, że nie wspomnę o pojutrze. Słowa nie zabijają - zabija wiedza i kasa w "nieodpowiednich" rękach.

@Prezydent RzBiK 23:48:25

No przestań - a czyj to był pomysł - i czyja organizacja? Zapał i zaangażowanie wielu ludzi wywalone w błoto - dobrze że my się tak łatwo nie zniechęcamy.

@Ciri 04:46:04

Co mam przestać, napisałem prawdę. Sprawa była skomplikowana.

@Prezydent RzBiK 08:53:00

Tia

wstyd mi za korwina i ikonowicza, że się obnażają pod takim tytułem

.

@Prezydent RzBiK 02:04:01

Dobrze by było gdybyś nie zapominał o podstawowych faktach tylko dlatego, że się Hajdarowicz ładnie uśmiechnął.

Fakt 1. Mecom był szantażowany przez rząd Tuska.

Fakt 2. Nagle i w tajemniczy sposób zaczęli Presspublice uciekać reklamodawcy.

Fakt 3. Mecom sprzedał udziały w Presspublice w bardzo nietypowy sposób, nie interesując się zupełnie czy ktoś nie zapłaci więcej.

Fakt 4. Hajdarowicz zaciągnął dług na kupno akcji w Presspublice na procent i termin, którego samymi zyskami Presspubliki niemożliwe jest spłacić.

Fakt 5. Donald Tusk z chwilą gdy Hajdarowicz przejął udziały Mecomu nie tylko przestał szantażować, ale wręcz pojawiła się propozycja odsprzedania udziałów rządowych Hajdarowiczowi.

Fakt 6. Natychmiast po decyzji o publikacji wiadomego artykułu Gmyza Hajdarowicz posłusznie pobiegł zameldować o tym Grasiowi i razem coś uradzali w późnych godzinach nocnych.

Wniosek 1. Donald Tusk nie po to działając na granicy prawa nakręcił interes Hajdarowiczowi żeby "Rzepa" i "URze" pod kontrolą Hajdarowicza była taka sama jak pod kontrolą Mecomu.

Wniosek 2. Z powyższego wynika, że jeśli w wymienionych pismach pojawia się artykuł krytykujący rządy PO, to tylko albo taki, który i tak nie dotyka najważniejszych spraw, albo taki, który jest przeznaczony do póćniejszego nakręcenia kampanii szyderstw i pomówień zakończonej wypierdoleniem autora z roboty i przypięciem łatki oszołoma, żeby później móc wszystko co ten człowiek napisze kwitować wzruszeniem ramion (metoda stosowana w naszym kraju od dawna).

Wniosek 3. Zachodzi uzasadnione podejrzenie, że przyjęcie tekstów Łazarza do URze (nie okłamujmy się, gówno by Piński miał do powiedzenia jakby Hajdarowicz ich w URze nie chciał) ma na celu zniszczenie Łażącego Łazarza w taki sam sposób jak zniszczono niedawno Cezarego Gmyza. Co Łazarzowi zarzucą, to nie ma znaczenia. Wiadomo jak się to odbije na wizerunku Nowego Ekranu.

@rip LunarBird CLH 00:44:50 Fakty OK, wnioski już niekoniecznie

1. O Mecomie, itd. dobrze wiedzieli "roninowie" i im to nie przeszkadzało ciągnąc kasę.

2. Gdybym, jak Hajdarowicz, był kolegą Grasia (lub nawet nie był lecz chciałbym zachować dobre stosunki) też bym do niego poszedł, by uprzedzić co się rankiem szykuje. Pytanie jest inne: kto o pierwszej w nocy śledził Grasia lub Hajdarowicza.

3. Dajesz do zrozumienia, że "roninowie" przez półtora roku w Urze nie napisali żadnego artykułu przeciw PO? To o czym pisali, że tak ich chwalono?? Przypominam, że sami poszli i to na gotowe - nikt ich nie wywalał. Człowiek tak wyrzucony z pracy zostałby gwiazdeczką "drugiego obiegu" i szkoda by mu się nie stała.

4. Jestem przekonany, że o tekstach i czy ma być IN czy OUT decyduje Piński. Nikt się na Łazarza nie zasadza ani na NE - na pewno nie Urze, z którym wspólpraca może tylko pomóc NE.

@Prezydent RzBiK 01:07:24

1. A czy ja ich rozgrzeszam? To było ich ryzyko. Mieli fuksa i nikt nie przygotował na nich pułapki. Ale równie dobrze mogli skończyć jak Gmyz albo i gorzej.

2. Różnica między nami jest taka, że ty przyjmujesz że biedny Hajdarowicz z tekstem Gmyza nie mógł zrobić i pobiegł do Grasia żeby go ostrzec jako kolegę. Tymczasem ja przyjmuję że Hardarowicz to oszust i cwaniak, który już kilka tytułów prasowych kupił tylko po to żeby je bezczelnie zniszczyć. Najwidoczniej takie jest jego zadanie w mafii rządzącej Polską. Bo że ma z tą mafią powiązania to jest całkowicie oczywiste. W związku z tym jeśli właściciel gazety spotyka się z gościem z MAFII, a zaraz potem rozpętuje się brutalna kampania kłamstw i pomówień wycelowana w konkretnego dziennikarza, a rzeczony właściciel gazety demonstracyjnie wypierdala naczelnego gazety z roboty to wnioski są chyba oczywiste.

Gmyz został wkopany i celowo zniszczony. Drobną niedogodnością jest powstanie nowego pisma, ale "W Sieci" nie ma renomy "URze" więc gra była warta świeczki. A skoro tak, to logiczne jest użyć tej samej metody do zniszczenia Nowego Ekranu.

 //Dajesz do zrozumienia, że "roninowie" przez półtora roku w Urze nie napisali żadnego artykułu przeciw PO?// 

Daję do zrozumienia, że oni wszyscy i tak byli przeznaczeni do wypieprzenia przy pierwszej okazji gdy poczują się swobodniej i napiszą tekst nadający się do publicznego wydrwienia i wyśmiania. A nie wylecieli, bo pisali ostrożnie i nie opuszczali gardy. Gmyz się lekkomyślnie odkrył i oberwał po prostu dlatego, że jego było najłatwiej trafić.

4. I znowu zapominasz jakiego rodzaju człowiekiem jest Hajdarowicz i skąd wziął kasę na udziały w Presspublice. Pożyczyli mu ją koledzy z tej samej mafii. Żaden normalny bank by nie pożyczył kasy w takiej sytuacji i na takich warunkach. Reakcja Donalda Tuska na Hajdarowicza powinna stanowić dla każdego jasne świadectwo, czy Hadarowicz to uczciwy biznesmen czy oszust, krętacz, złodziej i kombinator taki jak i Tusk ze swoim Latającym Cyrkiem Monty Pythona.

Poza tym przepraszam, że Hajdarowicz za pieniądze bankierów przejmuje gazety i je niszczy, to nie tylko ja mówię. To napisał zastępca redaktora naczelnego "Forbesa", człowiek siedzący w mediach od wielu lat. I sugeruję pamiętać, że tego kalibru profesjonalista nie napisałby tego gdyby nie był tego w stanie udowodnić Hajdarowiczowi na ewentualnym sądowym procesie o zniesławienie.

@rip LunarBird CLH 13:59:47

1. Pozwól "ryzykować" innym.

2. Na jednym tytule nie pojedziesz. By rzecz była opłacalna trzeba mieć parę tytułów (synergia). Wnioski nie są oczywiste, a już zupełnie odjechałeś z NE (czytaj: bardzo chętnie, z pkt widzenia akcjonariusza NE, bym widział Hajdarowicza jako mniejszościowego udziałowca NE).

Instynktownie wyczuwam, że Gmyz jest "lewy." Chyba pamiętasz jak ujawnił dane Kataryny.

4. Jak na razie to Urze stara się zniszczyć konkurencja wyrosła z Urze - nie Hajdarowicz.

2013-01-23 16:16:34, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

@Prezydent RzBiK 14:33:35

 //Pozwól "ryzykować" innym.// 

A czy ja nie pozwalam? Ja tylko ostrzegam. Żeby nie było zaskoczenia gdy późniejsze jojczenia że straszny Hajdarowicz wkopał Łazarza i Pińskiego spotakją się z brutalną drwiną z mojej strony.

 //z pkt widzenia akcjonariusza NE, bym widział Hajdarowicza jako mniejszościowego udziałowca NE// 

Wtedy ja odejdę z Nowego Ekranu. Nie będę publikował ani litery w niczym, gdzie ten krętacz ma udziały.

 //Instynktownie wyczuwam, że Gmyz jest "lewy."// 

Wtedy postkomunistyczna mafia by się tak nie wysilała by go zniszczyć.

 //Chyba pamiętasz jak ujawnił dane Kataryny.// 

Jaki znów Gmyz? Pod tekstem "Wiemy kim jest Kataryna" podpisali się Sylwia Czubkowska, Robert Zieliński. I to Czubkowska wysłała tego SMSa z szantażem do Kataryny, nie Gmyz. Czubkowska nie miałaby możliwości szantażu Kataryny ujawnieniem jej danych przez "Fakt" (którego wydaje też Axel Springer Polska) gdyby za tym stał Gmyz. Za tą sprawą krył się wielki biznes, a Axel Springer na pewno był naciskany przez kolesi Czumy by zmusić swoich dziennikarzy do zdemaskowania Kataryny.

@Prezydent RzBiK 14:33:35

Acha, i całą zabawę między "Dziennikiem" a Kataryną zaczął Cezary MICHALSKI, a nie Cezary Gmyz. To Michalski zaatakował Katarynę i ujawnił sporo rzeczy, których ujawniać nie miał prawa.

@rip LunarBird CLH 16:21:00

Zniszczyć????? Żartujesz.

@Prezydent RzBiK 17:17:15

Nie czarujmy się, póki co ośmieszony Gmyz piszący dla "W Sieci" jest daleko mniejszym zagrożeniem dla Systemu niż ten sam Gmyz jeszcze parę miesięcy temu piszący w "URze". Ma daleko mniej potencjalnych czytelników.

Moim zdaniem "W Sieci" niedługo albo zostanie zamilczane i zdechnie, albo umiejętnymi cytatami mainstream ustawi je na pozycji twardogłowych, pisowskich fanatyków.

@rip LunarBird CLH 17:23:03

Zupełnie niepotrzebnie się martwisz o Gmyza - będzie TV Republika, Tygodnik Lisieckiego, jest też GaPol ..w ostateczności zostanie spółdzielcą Radia WNET lub będzie pisał w S24. Nie umrze z głodu.

To w końcu jak, pisali w starym Urze przeciw PO czy to były tylko granaty hukowe??

@Prezydent RzBiK 19:53:35

Ja się nie martwię że Gmyz nie umrze z głodu tylko stwierdzam, że publikując w GaPolu równie dobrze może nie publikować nigdzie. I tak przeczyta go tylko marny ułamek tych, co czytali go wcześniej. Nie jest już dla Systemu najmniejszym zagrożeniem.